Dlaczego dbam o czas dla siebie?

Uwielbiam spędzać czas ze Śmieszką. Uwielbiam spędzać czas bez Śmieszki. Czasem przekornie zastanawiam się, co lubię bardziej. Nie da się jednak udzielić na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Bowiem, abym w pełni cieszyła się czasem, który spędzam z córką, potrzebuję mieć możliwość naładowania akumulatorów bez Niej. Abym zaś potrafiła cieszyć się samotnością, potrzebuję spędzać z Nią wystarczająco dużo czasu.

Myślę, że każda kobieta ma swoje własne proporcje „razem i osobno”, w których czuje się dobrze. Dlatego jedne mamy wracają do pracy już po kilku miesiącach, a inne z żalem oddają dzieci do przedszkola, bo chciałyby jeszcze być z nimi cały czas.

Pamiętam jak, mniej więcej tydzień po porodzie, wyszłam na spacer. Pierwszy raz do ponad 9 miesięcy byłam sama ze sobą… Mój spacer trał 15 minut i oczywiście myślami byłam cały czas ze Śmieszką i M., ale sam fakt, że wyszłam i że byłam sama miał ogromne znaczenie. Szybko zaczęłam doceniać wartość czasu bez Śmieszki. Zrozumiałam, że nie ma nic złego w tym, że czasem jestem zmęczona Jej obecnością. Dałam sobie prawo do zadbania o inne aspekty mojego życia. Każdego dnia staram się mieć chwilę dla siebie, wyłącznie dla siebie i dbam o to bardzo stanowczo. Czasem kończy się na tym, że aby sobie tę chwilę dać, zamykam się z herbatą w łazience. Czy to żałosne? Nie, to szukanie rozwiązań wszędzie gdzie się da.

Mogę tylko próbować wyobrazić sobie jak trudno jest znaleźć czas dla siebie, jeśli ma się kilkoro dzieci, pracuje się na pełny etat, albo jest się samotnym rodzicem. Natomiast wierzę, że zamiast przez pryzmat „nie da się” można spojrzeć na to z punktu podnoszenia sobie poprzeczki. Może da się wygospodarować czas dla siebie raz w tygodniu, miesiącu? W każdym razie ja chcę wspierać każdą mamę, którą znam, aby swoje własne potrzeby stawiała na równi z potrzebami dzieci.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top