Dlaczego zaczęłam pisać?

Nigdy nie lubiłam pisać. Do momentu rozpoczęcie studiów po prostu nie lubiłam, a jak zaczęłam studiować, znienawidziłam. Pisanie jakiejkolwiek pracy wywoływało we mnie stan przed depresyjny. Pamiętam długie godziny przed pustym ekranem komputera i ta nicość…

Na pierwszym roku, kiedy Profesor omawiał moją pracę, powiedział wprost: Nie powinna pani studiować Polonistyki. Studiowałam dalej, zazwyczaj zaliczając się do grona najlepszych studentów. Bardzo lubiłam swoje studia, tylko to pisanie prac…

 Dlatego często się zastanawiam skąd we mnie ta siła, aby pisać bloga. Sama decyzja to był wyczyn co najmniej na skalę przebiegnięcia maratonu. Początkowo pisałam anonimowo, żeby dać sobie furtkę odwrotu. Myślałam:  jak okaże się, że nikt nie chce czytać, to zawsze mogę powiedzieć, iż  to nie ja.

Pisanie nadal jest dla mnie bardzo cenną i trudną praktyką pracy nad sobą. Każdy kto mnie zna, wie, że uwielbiam mówić i jestem w tym całkiem dobra (Instytut Gallupa potwierdza:)). A pisanie wymaga wysiłku. Kiedy mówię, wszystko układa się samo, a gdy piszę to, to samo „wszystko” staje się nijakie, słowa płytkie, a zdania koślawe. Piszę jednak dalej i coś mnie bardzo mocno pcha w tym kierunku.

Jak zaczęły do mnie docierać pozytywne opinie o blogu, mówiłam: No co Ty, to jest słabe. Szybko się jednak z tego wyleczyłam. Dziś wiem, że to, co piszę nie jest słabe. Często jest niedopracowane stylistycznie i gramatycznie, wciąż brakuje przecinków. Jednak to są kwestie wtórne. Dzielę się z Wami tym, co dla mnie najcenniejsze. Zapraszam Was do naszego domu, opisuję relację z moją córką i mężem. To jest mój skarb, nie mam większego. I dzielę się nim z Wami.

Krąg Czytelników poszerza się regularnie, ale powoli. Jestem teraz na etapie zastanawiania się, jak docierać do szerszej grupy osób. Na początku postanowiłam, że przede wszystkim trzeba dobrze pisać, a reszta pójdzie sama. Dziś myślę, że może trzeba temu jakoś dodatkowo pomóc.

Stąd moja prośba do Ciebie. Jeśli kiedykolwiek czytając któryś z tekstów poczułaś (eś), że coś Ci dał, prześlij go dalej. Proszę poleć mojego bloga. Będę Ci za to bardzo wdzięczna. Dziękuję.

2 thoughts on “Dlaczego zaczęłam pisać?”

  1. Muszę skomentować i to! 🙂 Pisze Pani dobrze, przede wszystkim Z SERCEM i AUTENTYCZNIE. To jest w życiu bezcenne! Dlatego zaraz polubię Panią na facebooku, a niebawem na moim blogu. Znam dylematy z pisaneiem choć od innej strony. Ja wiem, że piszę całkiem nieźle. Na studiach (też polonistyka) przedzierałam się przez każdą prace pisemną, ale na końcu zawsze miałam wielką satysfakcję. Wiedziałam, że robię to dobrze, miałam zawsze pozytywne opinie profesorów i tak dotarłam nawet do pisania doktoratu… Ale dopiero pisanie bloga o rozwoju osobistym, o moim próbowaniu realizowania marzeń i odkrywania życiowej misji ma dla mnie naprawdę sens. Gdzieś w głebi serca czuję, że może (bardzo być może) – jestem pisarką… Nie jakichś prac naukowych, ale mądrych książek o życiu, a może nawet dotykającej serca literatury. Ale niedwierzam – jeszcze się waham i muszę się do tego przedzierać. Staram się to robić. A Pani wpisy zamierzam śledzić reagularnie i w komentarzach zostawiać ślad obecności, bo rozumiem też głód czytelników :). Pozdrawiam.

    1. Bardzo dziękuję, za podzielenie się, tak ważnym aspektem z Pani życia. To dla mnie bardzo ważne. Wierzę, że tylko my sami jesteśmy w stanie powstrzymać się przed realizacją swoich marzeń, więc bardzo mocno trzymam kciuki, aby przestała się Pani wahać:)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top