zmiana

Nie czekam na lepsze czasy

Przez większość życia na coś czekałam. Najpierw czekałam, aby wyprowadzić się z Kowalkowa. Nie chciałam mieszkać na wsi, czułam się gorsza i chciałam mieszkać w mieście. Później czekałam aż dorosnę i będę sama mogła o wszystkim decydować. Czekałam na miłość. Czekałam aż schudnę, a później aż przytyję (wiadomo efekt jo-jo jest klątwą wszystkich odchudzających). Na …

Nie czekam na lepsze czasy Czytaj dalej

Przy drugim dziecku starasz się mniej…

Kiedy ostatnio opowiadałam mojej koleżance o różnych dylematach rodzicielskich, jakie nam teraz towarzyszą, usłyszałam: Wiesz, przy drugim dziecku to chyba mniej się człowiek stara… Zdziwiło mnie to, co powiedziała i poprosiłam żeby wyjaśniła.  Kontynuowała zatem: Przy pierwszym dziecku wszystkim się przejmujesz: kiedy przestać Je karmić, kiedy zacznie korzystać z nocnika, będzie przesypiać noce, jeść sztućcami …

Przy drugim dziecku starasz się mniej… Czytaj dalej

WOW na dziś:)

Siadłam do komputera i poczułam potrzebę, aby podzielić się z Wami moim dzisiejszym odkryciem z kategorii WOW. Otóż wracając ze spotkania czekałam na tramwaj i postanowiłam zająć myśli czymś przyjemnym. Wpadłam na pomysł, że zastanowię się, o co poprosiłabym Złotą Rybkę, gdyby akurat przejeżdżała na sankach i miała ochotę spełnić jakieś moje życzenie.  Zajęcie było …

WOW na dziś:) Czytaj dalej

O zawstydzaniu dzieci

Kiedy kilka miesięcy temu słyszałam następujące zdania: Taki duży chłopiec, a wciąż sika do pieluchy. Zobacz ta dziewczynka jest taka mała,  a siedzi spokojnie. Przestań płakać, bo ciocia będzie się z Ciebie śmiała.  W pierwszej chwili miałam ochotę zrobić tylko jedno: ocenić. Osobę, która te zdania wypowiedziała i siebie, bo ja takich wyrażeń unikam. Ona …

O zawstydzaniu dzieci Czytaj dalej

Im więcej, tym mniej

Mało ostatnio piszę. Wiem. Wynika to z kilku powodów, którymi chciałabym się z Wami podzielić: Czas był taki, jaki był – świąteczny przede wszystkim. Dla naszej rodziny był to wyjątkowo długi okres świętowania, lenistwa, bycia blisko siebie i ze sobą. W takich momentach miałam wrażenie, że każde włączenie komputera oddala mnie od rodziny, a bardzo …

Im więcej, tym mniej Czytaj dalej

Lustro

Nie pamiętam swojego pierwszego spojrzenia w lustro po narodzinach Śmieszki. Wiem tylko, że przez pierwsze trzy dni, które spędzałyśmy w szpitalu raczej lustra unikałam. Pamiętam jednak taki wieczór, kiedy stanęłam przed lustrem, spojrzałam na swoje ciało i poczułam wdzięczność.  Poczułam to całą sobą. Uśmiechałam się do każdego kawałka mojego (nie)doskonałego ciała, którego przez większość życia …

Lustro Czytaj dalej

Moja prawda o Świętym Mikołaju

Gdyby kilka tygodni temu ktoś zapytał mnie, co chcemy powiedzieć Śmieszce o Świętym Mikołaju, bez wahania odpowiedziałabym: Prawdę! Jeśli zapytałby mnie dzisiaj, odpowiedziałabym tym samym słowem, ale moja prawda brzmi zupełnie inaczej. W ostatnim czasie intensywnie jej poszukiwałam, a pomógł mi w tym mój komputer, który przestał działać, abym lepiej mogła się skupić, na widocznie, …

Moja prawda o Świętym Mikołaju Czytaj dalej

Scroll to Top