Chcesz coś zmienić w swoim życiu? Kup zeszyt i notuj!
To jest wpis z cyklu: krótki i praktyczny, taki wręcz do torebki – możesz go przeczytać raz i zabrać dla siebie raz na zawsze.
Chcesz coś zmienić w swoim życiu? Kup zeszyt i notuj! Czytaj dalej
To jest wpis z cyklu: krótki i praktyczny, taki wręcz do torebki – możesz go przeczytać raz i zabrać dla siebie raz na zawsze.
Chcesz coś zmienić w swoim życiu? Kup zeszyt i notuj! Czytaj dalej
Kochane, pracuję z innymi mamami już ponad dwa lata. Przy tworzeniu nowej strony poprosiłam te kobiety, aby podzieliły się ze mną swoimi refleksjami na temat naszej współpracy. Myślę, że szczere rekomendacje są wciąż najlepszą formą reklamy, potwierdzają jakość usług, które proponuję i podnoszą moją wiarygodność w innej roli – nauczycielki świadomego macierzyństwa.
Czy poleciłabyś współpracę ze mną innym mamom i jeśli tak to dlaczego? Czytaj dalej
Dziś chcę się z Wami podzielić ostatnim tekstem z cyklu „Jak dobrze zacząć dzień”, w którym opiszę moją osobistą strategię na spokojny poranek z małymi dziećmi.
Idealny poranek?! Kto wkradł się na mój komputer? Czytaj dalej
Są takie momenty w życiu gdy dostajesz olśnienia. Gdy chwilę temu nie wiedziałaś nic, a teraz wiesz wszystko. I ja dziś takiego momentu doświadczyłam jeśli chodzi o to miejsce, ten blog i moją pracę z mamami. I dlatego się tym z Tobą dzielę. Choć jest godzina 22.35 i wszyscy spece od marketingów powiedzą mi, że
Dziś kolejna dawka pomysłów, co zrobić aby łagodnie zacząć dzień. Podzielę się z Wami inspiracjami, o których przeczytałam u dwóch wspaniałych kobiet Oli Budzyńskiej- Pani Swojego Czasu i Ewy Kozioł z Zielonego Zagonka.
Tak już mam, że potrzebuję coś nieustannie zmieniać, ulepszać, poznawać, uczyć się, próbować. Nie ma dnia, abym nie przeczytała fragmentu książki lub jakiegoś tekstu na jednym z blogów, które mnie inspirują i nie próbowała wdrożyć w życie jakiegoś ćwiczenia rozwojowego, które mi się spodoba. Pomyślałam, że skoro spędzam na tym tyle czasu to będę dzieliła
9 rzeczy do zrobienia przed 9. rano – O matko! Dasz radę? Czytaj dalej
Dziś o tym jak w praktyce korzystam z tzw. trudnych doświadczeń, które mnie spotkają. Mam nadzieję, że wpisy tego typu pozwolą Ci lepiej zrozumieć specyfikę pracy ze mną.
Jak efektywnie korzystać z ważnych doświadczeń? Czytaj dalej
Jestem ciekawa, co pojawia się w Twojej głowie gdy słyszysz określenie „atrakcyjna mama”? Miałam pokusę, aby napisać już na początku, że pewnie przed Twoimi oczami staje kobieta na obcasach z nienaganną sylwetką, albo reklama salonu piękności… Na szczęście w porę oprzytomniałam przypominając sobie o najważniejszej zasadzie w komunikacji z drugim człowiekiem: Ty nie jesteś mną. A
– Co dziś na obiad? – pyta Śmieszka –Pomidorówka – odpowiadam. –Tak, tak pomidorówka – moja ulubiona! (Swoją drogą naprawę nie rozumiem fenomenu zupy pomidorowej:)) Ja chcę bez pomidorków! – dodaje podekscytowana i głodna.
To moja złość, nie możesz mi jej zabrać! – wykrzyczała dziś Śmieszka przy entej, trudnej sytuacji o „coś”. Tym samym zawdzięczacie jej ten wpis – o emocjach właśnie, a dokładniej o emocjach, które są dla mnie trudne i z którymi nie zawsze sobie radzę.
Wracamy ze sklepu: ja, Śmieszka i Natalia. Idziemy powoli bo dwie z nas jedzą lody. Marsz spowalnia szczególnie Śmieszka, której ulubionym zajęciem (oprócz jedzenia lodów oczywiście) jest obserwowanie. A to kamyczek, a to patyczek, a to inni ludzie…
Wraz z narodzinami dziecka dostajemy od niego prezent: bezgraniczny kredyt zaufania. Przypomnij sobie pierwsze spojrzenie w oczy swojego dziecka. Oczy nieskazitelnie czyste, przepełnione miłością i zaufaniem, że przy Tobie jest bezpieczne… To zaufanie dostaje każdy z rodziców: taki prezent, bonus na dzień dobry. Jednak to, co dzieje się później zależy głównie od nas.