Tęsknota

Przyszła do mnie tęsknota… pukała już od jakiegoś czasu, ale nie chciałam jej wpuścić. Czekała, więc cierpliwie pod drzwiami. Czasem, gdy wychodziłyśmy ze Śmieszką na spacer mijałyśmy się w windzie. Pewnie szła po kawę i ciastko, też bym zgłodniała, jakbym tyle siedziała pod drzwiami.

Tęsknota Czytaj dalej