Dziś chcę podzielić się z Tobą tekstem z mojej książki, który do tej pory nie był publikowany na blogu. Choć napisałam go dwa lata temu wciąż jest dla mnie ważny. Ponieważ nie będę już publikowała nowego tekstu przed Świętami pragnę życzyć Ci akceptacji tego jak JEST. Nawet jeśli jest Ci w tym momencie bardzo trudno.
jak zaakceptować siebie?
Nie porównuj
Spędzamy w Galerii Handlowej sobotnie przedpołudnie. Śmieszka siedzi w wózku i śmieje się do taty w niebogłosy, czym wzbudza zainteresowanie zaganianych przechodniów. To jeden z powodów, dla których lubię zabierać ją w takie miejsca: ten delikatny uśmiech na twarzy nieznajomych, taki, którego wcale nie chcemy, ale on sam do nas przychodzi, gdy w pobliżu pojawia