Po narodzinach mojej drugiej córki zapomniałam, że istnieje coś takiego jak połóg – czas gdy kobieta powinna odpoczywać po ciąży i porodzie, w spokoju wracać do formy… Dzień po powrocie ze szpitala poszłam ze Śmieszką na plac zabaw i żadna z mam nie chciała mi uwierzyć, że jestem po cesarskim cięciu… Myślałam, że jestem taka twarda i nic mnie nie złamie, do czasu… aż stanęłam pod ścianą.
Doszłam do takiego zmęczenia fizycznego, że nie byłam już wstanie funkcjonować. Poszłam wtedy na sesje coachingową przekonana, że trzeba jeszcze coś przepracować, coś zmienić w sobie… kiedy więc zbierałam resztki sił do kolejnej zmiany usłyszałam: nic nie potrzebujesz zmieniać, Ty potrzebujesz odpocząć... To było dla mnie totalne zaskoczenie, tak bardzo chciałam „trzymać fason”, że moje potrzeby fizyczne i psychiczne znalazły się na ostatnim miejscu, a skutki tego stanu odczuła cała moja rodzina.
Wiele wtedy zrozumiałam, po raz kolejny rozpoczęłam naukę dbania o siebie, uczyłam się prosić o pomoc, rozpoznawać swoje potrzeby, stawiać granice. Dziś chcę pomagać innym mamom zatroszczyć się o siebie. Proszę przemyśl poniższe punkty, być może Ty też o czymś zapomniałaś…
Po czym poznać,że zbliżasz się do ściany?
1. Jeszcze nie wstałaś, a już chcesz się kłaść spać i marzysz, żeby był już wieczór…
2. Jeszcze się nikt do Ciebie nie odezwał, nikt Cię nie zdenerwował, a już jesteś zdenerwowana.
3. Męczy Cię czas który spędzasz z dziećmi i masz wyrzuty sumienia, że nie potrafisz się z nimi bawić, śmiać… ogólnie towarzyszy Ci myśl, że chciałabyś, żeby na chwilę zniknęły… tak choć na godzinkę.
4. Bierzesz wszystko, co mówią inni dużo bardziej do siebie niż zazwyczaj.
5. Nie dbasz o siebie dużo skrajniej niż zazwyczaj: cieszysz się, że jest zima, bo nikt oprócz męża nie widzi, że masz nieogolone nogi.
6. I najważniejsze gdy słyszysz następujące pytanie: Na co teraz masz największą ochotę? Czego najbardziej potrzebujesz w tej chwili? Jeśli pytania te zadane kilka razy o różnej porze dnia dają tę samą odpowiedź: odpoczynku, snu, spokoju… to znaczy, że jeśli się o siebie nie zatroszczysz będzie tylko gorzej.
Jeśli stan, który opisuję powyżej jest Ci znajomy pozwól sobie pomóc. Mam doświadczenie, konkretne narzędzia, czas aby Cię wysłuchać, otwarte serce i umysł. Zapraszam, napisz do mnie na adres: emilia@atrakcyjnamama.com , razem znajdziemy najlepszy sposób, aby Ci pomóc:) A być może znasz mamę, która stanęła pod ścianą, a nie wie o moim istnieniu? Będę wdzięczna jeśli Jej o mnie powiesz.
Oj, szczerze mówiąc to nie znam mamy, zwłaszcza więcej niż jednego dziecka, która nie byłaby już pod tą ścianą…
Marta,
właśnie dlatego trzeba to zmienić – nikt za nas tego nie zrobi, tylko my same możemy:)