Kiedy proszę, a kiedy informuję
– Czego się napijesz? – Dziękuję, niczego. – A może herbaty? – Nie, dziękuję. – No to zrobię. Znacie? Mnie osobiście coraz rzadziej zdarza się być uczestnikiem tak zwanej „polskiej gościnności”. Natomiast wróciło to do mnie dzisiaj rano przy następującej sytuacji.